Śmiech wieśniaków jest nieskomplikowany.
Śmiech mieszkańców miasta jest pełen zawiłych niuansów.
Ambicją wieśniaków jest dobre uprawianie swoich roślin.
Ambicją mieszkańców miast jest pokonywanie innych.
Radością wieśniaków jest uczestnictwo w porach roku.
Radością mieszkańców miast jest osiąganie wyrafinowania.
Kiedy widzisz mieszkańców miast na wsi, często możesz usłyszeć, jak naśmiewają się z prostoty wiejskiego ludu. W końcu mamy tyle słów, którymi możemy z nich kpić: „głupek”, „kretyn”, „wieśniak”, „chłop”, „gruczolak”, „cham”, „głupek”, „kapuściany łeb”, „prostak”, „kmiot”, „wsiok”, „ćwok”.
Jeśli się zastanowimy, czy te opisy są gorsze od: „neurotyczny”, „kompulsywny”, „zestresowany”, „przebiegły”, „obsesyjny”, „żądny pieniędzy” lub „nowobogacki”?
Ci, którzy podążają za Tao, celebrują życie na wsi przedkładając ją ponad trudną egzystencją w miastach. Chociaż z pewnością nie możemy wrócić do wyłącznie rolniczego sposobu życia, korzystne jest dla nas rozważenie ideału agrarnego. Życie w mieście to konstrukt mentalny, który załamuje się, gdy przestajemy go urzeczywistniać.
Jeśli musisz, staraj się żyć dobrze w mieście. Ale nie zapominaj, że nie ma w tym żadnej ostatecznej wartości. Nie zapomnij o swojej duszy i nie zapominaj, że rustykalne otoczenie to najlepszy sposób na zachowanie duszy.
Deng Ming-Dao „365 Tao: Daily Meditations. Chapter 357 – Rusticity, tłum. własne