9 kwietnia. Testuj swoje wrażenia.

„Od samego początku przyjmij praktykę mówienia do siebie przy każdym wyrazistym wrażeniu: „Jesteś wrażeniem, a nie tym, czym się wydajesz”. Następnie zbadaj to, korzystając z reguł, które posiadasz, w tym pierwszej i najważniejszej z nich: Czy należy to do spraw, na które mam wpływ, czy nie? A jeśli to drugie, bądź zdolny powiedzieć: „Dla mnie to nic”. Epiktetet, Enchirydion, 1.5.

W świecie dążącym do wymierności polityk i procesów, niektórzy zwracają się w przeciwnym kierunku. Odważni przywódcy twierdzą, że „ufają swojemu przeczuciu”. Duchowy guru powie, że ważne jest, aby „pozwolić swojemu ciału się prowadzić”. Przyjaciel próbujący pomóc nam w podjęciu trudnej decyzji może zapytać: „Rób to, co czujesz”.

Takie podejście do podejmowania decyzji stoi w sprzeczności z obszernymi studiami przypadków, w których ludzkie instynkty sprowadziły ludzi prosto w kłopoty. Nasze zmysły cały czas się mylą! Jako zwierzęta poddane powolnej ewolucji rozwinęliśmy wszelkiego rodzaju heurystyki, uprzedzenia i reakcje emocjonalne, które mogły dobrze sprawdzić się na sawannie, ale przynoszą efekt całkowicie przeciwny do zamierzonego w dzisiejszym świecie.

Częścią stoicyzmu jest ćwiczenie samoświadomości pozwalającej cofnąć się i analizować własne wrażenia zmysłowe. Kwestionować ich trafność i postępować w sposób konstruktywny i twórczy. Jasne, porzucenie dyscypliny i porządku na wiatr i pójście za tym, co wydaje się słuszne jest kuszące, ale jeśli nasze liczne pomyłki z przeszłości mogą być jakąś wskazówką, to to, co wydawało nam się kiedyś, nie zawsze sprawdza się dzisiaj. Trzymaj swoje zmysły podejrzliwie. Jeszcze raz: ufaj, ale zawsze sprawdzaj.

Tłumaczenie własne z „The Daily Stoic 366 Meditations on Wisdom by Ryan Holiday„

8 kwietnia. Koszt akceptowania podróbek.

„Jeśli chodzi o pieniądze – rzecz, która nas wyraźnie interesuje – mamy cały arsenał środków pozwalających odkryć wartość rzeczy. Tak samo przywiązujemy dużą wagę do oceniania rzeczy, które mogą nas źle poprowadzić. Lecz jeśli chodzi o nasze własne zasady rządzące naszym życiem – ziewamy i przysypiamy, akceptując wszystko, co nam się podsuwa pod nos, nie licząc kosztów.” Epiktet, Dyskursy, 1.20.8;11

Kiedy materialny pieniądz był znacznie bardziej prymitywny, ludzie musieli spędzać dużo czasu na jego testowaniu, aby sprawdzić, czy otrzymana właśnie waluta jest autentyczna. Greckie słowo dokimazein oznacza „testować” lub sprawdzać jakość kruszcu. Kupcy często byli na tyle zaznajomieni, że mogli sprawdzić taką monetę, rzucając nią o twardą powierzchnię i słuchając dźwięku, jaki wydawała. Nawet dzisiaj, jeśli ktoś wręczy ci banknot stuzłotowy, możesz pocierać go między palcami lub ustawiać pod światło, aby upewnić się, że nie jest to podróbka.

Wszystko to dla wyimaginowanego pieniądza, wielkiego wynalazku ludzkości. Celem tej metafory jest uwypuklenie, ile wysiłku wkładamy w upewnienie się, że pieniądze są realne, podczas gdy myśli i założenia, które mogą zmienić nasze życie, akceptujemy bez zadawania pytań. Na przykład takie trywialne założenia w stylu, że posiadanie dużej ilości pieniędzy czyni cię bogatym. Albo że skoro wielu ludzi w coś wierzy, to musi to być prawda.

Powinniśmy testować te koncepcje równie czujnie, jak waluciarz. Jak bowiem przypomina nam Epiktet, „pierwszym i największym zadaniem filozofa jest sprawdzanie i wykrywanie pozorów oraz powstrzymywanie się od działania na podstawie niczego, co nie zostało sprawdzone”.

Tłumaczenie własne z „The Daily Stoic 366 Meditations on Wisdom by Ryan Holiday„

7 kwietnia. Oczekuj zmiany swoich opinii.

„Są dwie rzeczy, które należy wykorzeniać w ludziach – arogancja i nieufność. Arogancja oczekuje, że nic więcej nie jest potrzebne, a nieufność zakłada, że pod potokiem przechodzących obok nas okoliczności nie może być szczęścia.” Epiktet, Dyskursy, 3.14.8.

Jak często rozpoczynamy jakieś zadanie, mając pewność co do jego przebiegu? Jak często spotykając nowych ludzi wydaje nam się, że wiemy dokładnie, kim oni są i co sobą reprezentują? I jak często te założenia okazują się kompletnie błędne?

Dlatego właśnie musimy walczyć z naszymi uprzedzeniami i fałszywymi założeniami. Stanowią one poważne zagrożenie. Zadaj sobie pytanie: czego nie wziąłem pod uwagę? Dlaczego ta sprawa jest taka, jaka jest? Czy jestem częścią problemu czy jego rozwiązania? Czy przypadkiem się nie mylę? Bądź podwójnie ostrożny – respektuj to, czego nie wiesz, a następnie skonfrontuj to z wiedzą, którą faktycznie posiadasz.

Pamiętaj, że jeśli w sercu stoicyzmu istnieje jedna, podstawowa nauka, jest nią to, że nie jesteśmy tak mądrzy i inteligentni, jak chcielibyśmy o sobie myśleć. Jeśli kiedykolwiek chcemy naprawdę stać się mądrzy, stanie się tak dzięki kwestionowaniu swojej wiedzy i pokorze, a nie – jak wielu chciałoby myśleć – z pewności, nieufności i arogancji.

Tłumaczenie własne z „The Daily Stoic 366 Meditations on Wisdom by Ryan Holiday„

5 kwietnia. Ufaj, ale sprawdzaj.

„Po pierwsze, nie pozwól, aby porwała cię siła pierwszego wrażenia. Powiedz temu wrażeniu: „Poczekaj chwilę i pozwól mi zobaczyć, kim jesteś i skąd pochodzisz – pozwól, że wystawię cię na próbę”. Epiktet, Dyskursy, 2.18.24.

Jednym z cudów Twojego umysłu jest szybkość, z jaką potrafi on pojmować i kategoryzować rzeczy. Jak napisał Malcolm Gladwell w „Błysk! Potęga przeczucia”, podejmujemy nieustannie decyzje w ułamkach sekundy, bazując na wieloletnim doświadczeniu i wiedzy, ale także wykorzystując tę samą umiejętność do potwierdzania uprzedzeń, stereotypów i błędnych założeń. Jest rzeczą oczywistą, że to pierwsze myślenie jest źródłem siły, drugie natomiast – naszą wielką słabością.

Tak naprawdę niewiele tracimy, poświęcając chwilę na zatrzymanie się i rozważenie własnych myśli. Czy to naprawdę takie złe? Co tak naprawdę wiem o tej osobie? Dlaczego mam w tym przypadku takie silne emocje? Czy niepokój naprawdę pomaga w tej sytuacji?

Zadając te pytania – poddając, jak zaleca Epiktet, nasze wrażenia próbie – jest mniej prawdopodobne, że dajemy się ponieść emocjom lub zdecydujemy się na błędne lub stronnicze decyzje. Nadal możemy swobodnie korzystać z naszych instynktów, ale zawsze powinniśmy, jak mówi rosyjskie przysłowie, „ufać, ale sprawdzać”.

Tłumaczenie własne z „The Daily Stoic 366 Meditations on Wisdom by Ryan Holiday„

29 lutego. Dlaczego chcesz cały czas imponować tym ludziom?

„Jeżeli ci się kiedykolwiek przydarzy, że wiedziony pragnieniem przypodobania się komuś, dbać będziesz o rzeczy zewnętrzne, wiedz, żeś stracił wewnętrzną równowagę. A zatem zawsze i wszędzie poprzestań już na tym, że jesteś mędrcem. Jeżeli jednak chcesz nadto być uważanym za mędrca, no to sam siebie uważaj za niego, i to niech ci wystarczy.” Epiktet, Encheiridion, 23 (przeł. Leon Joachimowicz)

Czy jest coś smutniejszego, niż ogromne wysiłki, jakie ponosimy, aby komuś zaimponować? Rzeczy, które robimy, aby zyskać czyjąś aprobatę, z perspektywy czasu mogą wydawać się wynikiem jakiejś tymczasowej formy szaleństwa. Nagle nosimy niewygodne, śmieszne ubrania, które – jak nam powiedziano – są fajne, jemy inaczej, rozmawiamy inaczej, z niecierpliwością czekamy na telefon lub SMS-a. Gdybyśmy robili te rzeczy, bo nam się to podoba, to w porządku. Ale to nie to. To tylko forma rozpaczliwej próby nakłonienia kogoś, by nam skinął głową z aprobatą.

Ironia losu, jak wielokrotnie podkreśla Marek Aureliusz, polega na tym, że ludzie, których opinii pragniemy, nie są wcale tacy wspaniali, jak nam się wydaje. Mają wady — są rozproszeni i zachwyceni najróżnymi głupimi rzeczami. Wiemy o tym, a mimo to odrzucamy tę myśl. Cytując ponownie Fight Club: „Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, aby zaimponować ludziom, których nie lubimy”.

Czy to nie brzmi dość absurdalnie? Ale, co więcej, czy postępującym tak nie chodzi o to, aby być jak najdalej od spokoju i bezpieczeństwa, jakie może zapewnić filozofia?

Tłumaczenie własne z „The Daily Stoic 366 Meditations on Wisdom by Ryan Holiday